9.09.2013

13. Pielęgnacja włosów

Witajcie ;)
Dziś przygotowałam dla was notkę o mojej pielęgnacji włosów. Szczerze, jestem mało zadowolona z tego, że jest ona tak mało naturalna i często skazuję włosy na działanie ciepła (prostowanie, rzadziej kręcenie). Uważam jednak i wiele osób mi to mówi, że moje włosy są bardzo zdrowe, mało się rozdwajają i pomimo częstego prostowania ciągle rosną, lubię je ;) 


1.       Odżywianie przed myciem
Przed co drugim lub trzecim myciem nakładam na końcówki włosów stuprocentowy olej kokosowy. Mój, z firmy KTC [500 ml] kupiłam na allegro za około 15 zł, jest bardzo wydajny, ma postać stałą  jednak pod wpływem ciepła rąk szybko staje się ‘wodnisty’.Taki olej zazwyczaj pozostawiam na włosach na około 2-4 godziny po czym tradycyjnie myję włosy szamponem. W efekcie końcowym mamy mięciutkie i sypkie włosy.

2.       Mycie
Włosy myję zazwyczaj co dwa dni, kiedyś codziennie. Aktualnie używam szamponu Loreal Elseve Total repair i jestem z niego bardzo zadowolona – dorównuje on mojemu odwiecznemu ulubieńcowi z Pantene. Zazwyczaj staram się mieć dwa szampony aby włosy nie przyzwyczaiły się do jednego, niestety w chwili obecnej posiadam tylko ten. Ślicznie pachnie i z pewnością do niego wrócę.  

3.       Odżywki ze spłukiwaniem
Nie lubię odżywek, które trzeba spłukiwać – szkoda mi czasu. Od czasu do czasu pozwolę sobie jednak na urozmaicenie mojej pielęgnacji. Ostatnimi czasy kupiłam odżywkę z Isany, która rzekomo miała być odpowiednikiem z Nivei Long Repair, niestety nic bardziej mylnego. Nie polubiłyśmy się gdyż ma bardzo nieprzyjemny zapach, słabe działanie i chyba się z nią pożegnam ;)

4.       Odżywki w sprayu
Moja ulubiona część pielęgnacji włosów. Włosy spryskuję dosyć obficie po każdym myciu. Moim wielkim ulubieńcem jest odżywka z serii Loreal Elseve Total repair (jak szampon wyżej), miałam jej już około 5 opakowań. Postanowiłam jednak spróbować  czegoś nowego i padło na Schwarzkopf Ultimate Oil Elixir. Zapach troszkę mi przeszkadza i prawdopodobnie do niej nie wrócę jednak całe jej działanie oceniam na bardzo dobre.

 5.       Zabezpieczanie końcówek
Również po każdym myciu i lekkim osuszeniu włosów na końcówki nakładam jeden z powyższych produktów.  Jedwab z Marionu jest już na wykończeniu i był zwykłym przeciętniakiem. Serum z Avonu to mój wielki ulubieniec i gdy się skończy na pewno skuszę się na kolejne opakowanie. To samo tyczy się kultowego jedwabiu z Biosilka.

 6.       Inne
Ostatnimi czasy wygrzebałam ze swojej szafy piankę z Nivei, która rzekomo ma nadawać naszym włosom objętość. Pamiętam, że kiedyś się z nią nie lubiłam bo bardzo przetłuszczała moje włosy ale wtedy po prostu nie wiedziałam jak jej używać.  Dziś wiem jak ją aplikować, jednak pomimo tego produkt ten z włosami nie robi praktycznie nic i nigdy nie kupię go ponownie.
Przed każdym prostowaniem włosów używam kremu wygładzającego z Joanny. Ma śliczny zapach, kosztuje do 10 zł i bardzo go wszystkim polecam ;)


Jeżeli któryś produkt was zainteresował i chciałybyście dowiedzieć się o nim więcej, piszcie.
Natalia ;)

5 komentarzy :

  1. Dużo tego używasz :) Przymierzam się do kupna tego oleju kokosowego. Słyszałam, że nadaje się również do jedzenia. A z gliss kura mam odżywkę nabłyszczającą w sprayu i działa bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym oleju można smażyć itp. ja jednak stosuję go typowo do włosów, nieraz zmyję nim makijaż i na tym jego zadania się kończą ;)

      Usuń
  2. To nie ta odżywka jest odpowiednikiem Nivei Long Repair, tylko odżywka z olejkiem babassu, która została jakiś czas temu wycofana ;)

    Też lubię to serum do końcówek z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. osobiście jakoś nie dbam o swoje włosy ;) jak na codzienne traktowanie prostownicą to i tak dobrze się trzymają juz kilkanaście lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę sobie kupić olejek kokosowy miałam już z biochemi urody ale mi się skończył

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ślicznie za każdy komentarz, wiele to dla mnie znaczy :*